Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl

Uwagi śmierci niechybnej - streszczenie


Uwagi śmierci niechybnej to zbiór dwudziestu dwóch wierszy, z których pierwszy został zatytułowany Do czytelnika i poprzedzony dwoma mottami, pierwszym z Listu do Hebrajczyków: „Postanowiono ludziom raz umrzeć, a potym sąd” oraz drugim z Listu do Rzymian: „Śmierć królowała od Adama”. Utwór wstępny przywołuje znany średniowieczny motyw dance macabre (tańca śmierci). Zgodnie z topiką tego motywu każdego prędzej czy później dosięgnie zimna dłoń śmierci („grobów pani”) niezależnie od urodzenia czy zawodu, tak samo jak dosięgła liczne postaci mityczne i historyczne, przywołane w wierszu. Na koniec podmiot kieruje swoje słowa bezpośrednio do Polaka:

Nie skryjesz się, najmilszy Polaku,
Na wyższych Tatrach, na górnym Krępaku,
Wszędy doleci śmierć bez skrzydeł ptaka,
Chwyci w swe spony Litwina, Polaka.
Ta prawda wierszem jest tu wyłożona,
na dusz pożytek światu otworzona.
Czytajże chętnie, miły czytelniku,
A śmierć uprzedzaj cnotą, katoliku.

Kolejny utwór – Uwaga śmierci wszystkim stanom służąca – mówi o sprawach ogólnych, dotyczących każdego człowieka. Ludzie nie powinni baczyć na ziemskie dobra („Z Pisma wiecie: źle na świecie”), bo te gubią ich w drodze do nieba:
Pożegnał się ten z rozumem,
kto świat sławił świateł tłumem,
Kto ceni, lub mieni
Śmiecisko, świetlisko.

Człowiek powinien dążyć jedynie do tego, by dostać się do nieba, bo tam uzyska szczęście i spokój.

Następne utwory to już „uwagi” kierowane do kolejnych grup społecznych:

Starym uwaga - „weteran”, skoro się już wyszumiał, powinien nabrać rozumu i z niego na stare lata korzystać („Z tych szumów rozumów/ Nabądźmy, nie błądźmy”). Staremu śmierć jest szczególnie bliska, nie pomoże żadne lekarstwo. Śmierć „dziada” ucieszy spadkobierców, jak tylko umrze szybko pozbędą się ciała z domu:
Raz zapłaczą, stokroć skaczą,
Że już trupa cna chałupa
Nie widzi, bo zbrzydzi:
„Won gnoju z pokoju!”

Młodym uwaga – młodzi tańcują i szarżują, a śmierć czeka na nich, jak na innych („Śmierć kroczy, utroczy/ Jak ptaszka, nie fraszka!”). Człowiek młody jest smaczniejszym kąskiem dla śmierci niż „ślepa babka” („Tyś jak pączek czy pąpuszek,/ Od łabędzich twych poduszek”). Okrutna śmierć-szyderca potrafi zabrać nawet kawalerów sprzed ołtarza:
Łopata przeplata
Wesele w łez wiele.

Podmiot stwierdza, że nie ma co tracić czasu na igraszki, młodzi też powinni mieć baczenie na pośmiertny sąd boży.

Bogaczom ciemnym oświecenie – ten fragment głosi, że nadmierne folgowanie ziemskim uciechom, ślepe gromadzenie bogactw prowadzi do zepsucia duszy, zamienia serce „w błoto”, dlatego Baka radzi:
Mości Panie moje zdanie:
Tej minuty do pokuty!

Z podobnych powodów uniżyć głowy powinni Panowie (kolejny wiersz Panom uwaga ), którzy są do tego jeszcze bardziej zobowiązani, bo przecież władzę dał im właśnie Bóg. Ponadto ze względu na swe urodzenie i dostojeństwo są „na świeczniku”, więc powinni być chlubnym przykładem dla innych.

Uwaga damom – przed śmiercią nie ustrzeże piękny stój i uróżowione policzki – śmierć jest ślepa na modę.

Rycerzom uwaga – przed śmiercią trwogę odczuwają nawet silni i waleczni rycerze, zamknięci w szczelnych pancerzach („Nic w kaftanach z drotu, hafty/ Pękną prędko jako tafty:”).

Duchownym – księża mają obowiązek prowadzić, oświecać swoje owieczki, nie powinni zamykać mądrych ksiąg w futerałach, to oni są odpowiedzialni za zbawienie wiernych, dlatego Baka pyta:
Mości księże kapelanie
Kiedy pora ta nastanie
Że tańce w różańce,
Nowinki w godzink
Zamienią się? nasze karty
W książki święte? bo nie żarty!

Dworskiej młodzi – nie warto tracić młodych lat na dworskie życie, bo „dwór bez cnoty nie zaletą”. Nie ma co gonić za światowym życiem, bo prawdziwy „w niebie dwór”.

Patriotom Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego – nie warto starać się o wolność, zaszczyty i nowe dobra jeśli nie ma się cnoty.

Kolejne wiersze to równie groźne przestrogi dla innych uczestników tańca śmierci: Włochów, Niemców, Francuzów, (Cudzoziemcom ), innowierców (Panom dysydentom ), mieszańców miast i wsi (Miasta obywatelom ; Nędznym tu kmieciom ), nadużywających alkoholu (Uwaga zabawnym czy zatrudnionym chmielem głowom ):
Stój, dla Boga, obibuku!
Patrz choć zezem, śmierć na oku!
Dopijasz, dobijasz
Twe rzycie nie skrycie.

W ostatnich utworach Baka powraca do uwag ogólnych:

Rada wszystkim stanom – wezwanie do wszystkich aby upadli na kolana i pożałowali swoich czynów, nawróconych obronią Chrystus i Maryja

Suplika wszystkich stanów – wezwanie do Jezusa, Ojca, Maryi, wszystkich świętych i aniołów o obronę i litość. Grzesznicy (wyjątkowo występuje podmiot zbiorowy) pokornie i rozpaczliwie wzywają o litość i dopuszczenie do rajskiego życia.

Uwaga prawdy z rozrywką -ponowne zastraszanie grzesznika „śmiercią babulą”, „macochą”, matulą”.

Uwaga nikczemności świata – wywyższenie Jezusa i Maryi, poprzez przeciwstawienie trwałości tego co boskie, przemijalności i marności tego, co ziemskie i grzeszne:
Łaska Boska grunt, grunt, grunt,
A świat cały fig funt, funt.(...)

Rhytmus de vanitate mundi czyli Rytm o światowej marności– utwór napisany po łacinie; treścią przypomina poprzedni wiersz, ale występuje tu o wiele więcej powtórzeń, jak refren powraca strofka:
Dobre morze Chrystus Pan
I Maryja, mówię wam.
(tłumaczył Antoni Czyż)


Uwagi śmierci niechybnej - omówienie


Uwagi śmierci niechybnej to zbiór, który można nazwać wierszowanym cyklem kazań o bliskości śmierci oraz marności doczesnego życia. Język utworu świadczy o tym, że ich adresatem miał być człowiek z ludu.
(Baka) dbał o to, by koncept ukazujący znikomość świata był przede wszystkim zrozumiały, bo tylko wówczas może wstrząsnąć wyobraźnią, odwoływała się więc do codziennych doświadczeń, przysłów, potocznych formuł, szukał metafor w wiejskim krajobrazie i polskim obyczaju, a jeśli kreślił obrazy spoza świata, nadawał im uproszczony a wstrząsający kształt prymitywnych obrazków kruchtowych. (C. Hernas, Barok, s. 518-519)

Podmiotem wszystkich utworów jest kaznodzieja, nawołujący do nawrócenia, choć trzeba zaznaczyć, że bezpośrednie „nawróćcie się” nie stanowi dominanty w tym zbiorze. Adresatami są Polacy i Litwini, choć sprawa dotyczy wszystkich ludzi, jednak konkretny adresat wpływa tu na sposób wypowiedzenia przestrogi i pod tym względem jest istotny dla właściwego odczytania utworu. Przeważa tu groteskowy opis starzenia się, umierania, rozkładu ciała. Niezwykłe i szokujące bywają zestawienia rymujących się wyrazów (np.: „Grzesznika/ indyka”; „bies/ pies”), które eksponują absurdalny humor tych wierszy. Badacze podkreślają, że twórczość Baki wyrasta ze „średniowiecznej kultury śmiechu”. Jako konteksty wskazują późnobarokową poezję jezuicką, literaturę sowizdrzalską oraz popularne pieśni pijackie.
Znakami „karnawalizacji” są liczne obrazy „cielesnego dołu”, deformacja postaci, epatowanie obrzydliwością, a niekiedy nawet wulgarnością. Nie brakuje też w „Uwagach” opisów bójek, szturchańców i awantur; moralne pouczenia brzmią często jak okrzyki przekupniów, szydercze przedrzeźniania czy przekleństwa. (Antoni Czyż, Aleksander Nawarecki, s. 133)

Oczywiście poezja Baki to nie tylko śmiech, który jest tu raczej narzędziem, formą podawczą. Misjonarz-poeta w wierszu „Do czytelnika” wyraźnie zakreśla temat oraz cel dzieła i na całej linii pozostaje wierny swoim deklaracjom:
Wszędy doleci śmierć bez skrzydeł ptaka,
Chwyci w swe spony Litwina, Polaka.
Ta prawda wierszem jest tu wyłożona,
na dusz pożytek światu otworzona.

Zbiór Baki pełen jest obrzydliwości, pełno tu szczurów, myszy, żaby i różnorodnego robactwa, które z pewnością prędzej czy później będzie toczyć nasze ciało. Dusza ludzka zamienia się w błoto, a ciało w gnój i ropę. Nie brakuje tu obrazów zbrodni i tortur, czekających na grzesznika. To dziwaczne, ale jakże pociągające, połączenie śmiechu i obrzydliwości służy perswazji, kaznodzieja próbuje wypełnić swój obowiązek (por. wiersz Duchownym) i sprowadzić powierzone mu duszyczki na drogę zbawienia, ukazując marność doczesności oraz konsekwencje grzechu.

Przez wieki Uwagi śmierci niechybnej był uważane za przykład grafomanii i kiczu. Na ich popularności zaważył przypadek: zbiór Baki wywołał niezwykłą radość wśród dworu Stanisława Augusta Poniatowskiego, co stało się przyczyną ponownego opublikowania Uwag o śmierci niechybnej (zauważmy, że tytuł został zniekształcony), tym razem jako osobnego tomu w roku 1807. Od tej pory gorliwy misjonarz stał się przedmiotem licznych drwin. Na rehabilitacje przyszedł czas dopiero w połowie XIX wieku, kiedy to w jego obronie stanęli Józef Ignacy Kraszewski oraz Henryk Rzewuski. Jednak Baka w pełni odzyskał cześć dopiero w XX wieku. Bardzo pochlebnie wypowiedziała się o nim Maria Pawlikowska-Jasnorzewska (Szkicownik poetycki):
Ulubiony mój poeto, księże Bako, jakżeś mało znany! Ograniczono cię do utrwalonego w pamięci narodu rubasznego: „Śmierć babula, jak cybula łzy wyciska, gdy przyciska”. A to tak mało! Biedny ksiądz!


Fenomen języka księdza Baki


Poezja księdza Baki na poziomie treści, przesłania, nie jest niczym niezwykłym, jego oryginalność widać dopiero na poziomie języka. Zaskakuje tu właściwie wszytko - dobór leksyki, rymy, wersyfikacja (wersy trój-, czterozgłoskowe kontrastują z poważnym tematem). Wypowiadaniu „Uwag” towarzyszy ciągła gra językowa, poeta posługuje się paranomazją oraz kalamburem. Dla wierszy Baki charakterystyczny jest swoisty pęd, czytelnik znajduje się w nagłym wirze kolejnych obrazów:
O bogaczu, godnyś płaczu!
Masz sepety i kalety.
Masz gody, wygody
I futra do jutra.
Skarbiec pełny złotej wełny,
Złote runo, lecz że z truną.
Twe juki dokuki,
Sobole, są bole.

Niekończąc się rymy wewnętrzne powodują, że nawoływania Baki rytmem przypominają dziecinną wyliczankę czy szaloną zabawę. Zauważmy, że te wszystkie dziwaczne zestawienia również kryją przestrogę; kojarzy się tu złote runo z trumną, sobole z bólem czyli bogactwo i dostatek ze śmiercią i cierpieniem. Czasem odnosi się wrażenie, jakby kaznodzieja chciał dosłownie wbić prawdę o marności świata czytelnikowi młotkiem:
Dwór niebieski to dwór, dwór, dwór,
Świat plew pełen wór, wór, wór

Bardzo częste u poety-misjonarza są zaskakujące zdrobnienia i zgrubienia. Poza tym język jego dzieł wzbogacają liczne (śmiałe!) neologizmy. Do ciekawszych należy wyraz „zyku”, oznaczający szyderczy gest, a utworzony od zwrotu „zyg-zyg”.

Piewcami talentu księdza Baki są/ byli poza wspomnianą już Marią Pawlikowską-Jasnorzewską również: Jarosław Marek Rymkiewicz, Stanisław Grochowiak, Miron Białoszewski, Jerzy Ficowski, ks. Jan Twardowski i wielu innych.



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Czas trwania i podział baroku polskiego
2  Architektura barokowa
3  Filozofia i umysłowość baroku